Marilyn Manson twierdzi, że małżeństwo Ditą Von Teese pozbawiło go duszy.

38-letni artysta czuje się zniszczony związkiem. Winą obarcza byłą małżonkę, która jego zdaniem usiłowała go zmienić.

– Powiedziała, że toleruje mój styl życia, bo miała nadzieję, że się zmienię. Zagroziła, że odejdzie, jeśli tak nie będzie. Spałem na kanapie we własnym domu. Miałem nie być już gwiazdą rocka. (…) Nie byłem przygotowany na samotność. Wyszedłem z tego nagi, niczym ptak pozbawiony piór. Byłem całkowicie zniszczony. Nie miałem już duszy – mówi Manson w wywiadzie dla Spin Magazine .

Lekarstwem na ten stan ma być romans z 19-letnią Evan Rachel Wood.

– Evan jest moją muzą. Może zabrzmi to dziwnie, ale dzięki temu chce mi się żyć.