Z jednej strony Jarosław Burdek, nowy menedżer Dody sugeruje, że Rabczewska powinna zmienić wizerunek na bardziej stonowany, a repertuar skierować w stronę klasyki (cokolwiek miałoby to znaczyć), z drugiej zaś strony, w rozmowie z Rzeczpospolitą mówi tak:

Pewnym odnośnikiem może być pomysł na kreację Madonny. Ona też żonglowała swoim wizerunkiem.

Burdek podkreśla, że są już efekty zmiany wizerunku. Po pierwszym takim \”nowym\” wystąpieniu Dody, które miało miejsce w niedzielę podczas finału Tańca z gwiazdami, serwisy plotkarskie narzekały, że nie było żadnego skandalu. My dodamy, że pisały również, iż wizerunek Rabczewskiej był po prostu mdły.

Więcej zdjęć Dody z sobotniego Tańca z Gwiazdami znajdziecie tutaj.

Trudno więc na razie zrozumieć logikę nowego menedżera piosenkarki. Zresztą jeśli nawet Burdek wyciszy Dodę, może to zadziałać na jej niekorzyść. Portal rp.pl cytuje Macieja Durczaka, wykładowcę Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu, zresztą byłego menedżera piosenkarki:

– Doda bez skandali nie będzie już Dodą. Przecież właśnie tego oczekują od niej media. Gdyby teraz zmieniła się w ambitną artystkę, dobrze by na tym nie wyszła – i dodaje znamienny tekst:

Ona świetnie radzi sobie z byciem celebrytką, dużo gorzej idzie jej bycie artystką.

\"Doda\"\"Doda\"

Jeśli chodzi o Madonnę, to w przeważającej części wypadków trudno się u niej dopatrzeć stonowanego wizerunku

\"Doda\"

\"Doda\"