Tak dobrej zabawy jak w dzisiejszym finale Mam Talent nie było już dawno. Składały się na to nie tylko „spontaniczne\” żarty prowadzących i występy uczestników, ale też w dużej mierze teksty Małgorzaty Foremniak, jurorki o najbardziej chyba kwiecistym języku.

Jej jakże trafne uwagi i spostrzeżenia przebiły niektóre występy tego programu!

– Ty jesteś nieźle przesunięty…
– powiedziała Patenciarzowi.

Dla pełnego efektu trzeba jednak wyobrazić sobie egzaltację i namaszczenie, z jakim wypowiada każde słowo. Wulkan emocji, każdy mięsień jej twarzy jest napięty, a każda szara komórka szuka odpowiedniego słowa.

Hitem tego wieczoru było pytanie zadanie 16-letniemu Kaczorexowi:

Po całym dniu, gasisz lampkę, przykrywasz się kołderką i o czym myślisz?

Prowadzący (którzy zapewne wiedzą, o czym nocą myślą 16-letni chłopcy) wydawali się mocno rozbawieni. Rozumiemy, że żaden z nich, będąc w wieku młodego tancerza, nie rozważał na temat filozofii Kartezjusza…

Po występie Marcina Wyrostka uraczyła nas natomiast stwierdzeniem, że z wrażenia \”drżały jej nozdrza\”, a komentując braci Legun zapytała, \”czy to są czary, czy może mary\”?

Wioletka z Brzyduli ma naprawdę poważną konkurentkę! Chyba że to Foremniak pisze jej te wszystkie teksty.