Alicja Bachleda-Curuś nadchodzące święta spędzi z Colinem Farrellem i ich synkiem w Stanach.

Oficjalny powód? W Polsce wywołałoby to za dużo szumu, wobec czego Ala chce przeczekać burzę.

Znajomy aktorki powiedział w rozmowie z Faktem:

– Ona zdaje sobie sprawę, że znalazła się na językach wszystkich. Chociaż tęskni za Polską, to zwleka z przyjazdem do kraju. Alicja chce przeczekać zamieszanie wokół swojej osoby. Liczy, że za kilka miesięcy emocje nieco opadną.

I oczywiście najprawdopodobniej się przeliczy. Bo, co potwierdza przeszłość jej kochanka, może się zdarzyć tak, że wróci tylko z dzieckiem. A wtedy dopiero się rozpęta prawdziwa burza.