To niezwykle przykra wiadomość – Brittany Murphy, aktorka znana głównie z ról komediowych, nie żyje.

Gwiazda zmarła dziś rano, mając zaledwie 32 lata.

O 8 rano czasu lokalnego z jej domu w Los Angeles zadzwoniono po pogotowie. Lekarz przybyły na miejsce stwierdził zatrzymanie akcji serca. Niestety, po przewiezieniu jej do szpitala stwierdzono już tylko zgon.

Niestety, nie wiadomo, co mogło sprawić, że serce Brittany przestało bić. Na pewno jednak będziemy Was informować na bieżąco.

Co ciekawe, aktorka nigdy nie cierpiała na żadną poważną chorobę, nie miała szczególnych problemów zdrowotnych. Jej śmierć jest zatem bardzo tajemniczą sprawą.

AKTUALIZACJA – 21:15

Niecały miesiąc temu Brittany wzywała karetkę bo… jej mąż nagle przestał oddychać!

Na zachodnich portalach już plotkuje się o tym, że główną przyczyną śmierci mogły być narkotyki…

AKTUALIZACJA – 21:20

To matka Brittany znalazła ją dziś rano nieprzytomną pod prysznicem.

Lekarz, który przybył na miejsce usiłował ją reanimować, jednak bez skutku.

Koroner odbierze ciało ze szpitala jeszcze dziś, po czym zostanie wszczęte śledztwo w tej sprawie.


Aktorka na zdjęciu z mężem, Simonem Monjackiem, którego poślubiła w maju 2007 roku.