Aktorka Anna Mucha męczy ludzi śpiewaniem – pisze Fakt. Nie zapomnieli dorzucić, że gwiazda nie śpiewa, a brzęczy.

Mowa o koncercie z okazji okazji pięćsetnego odcinka M jak miłość, na którym Anna Mucha wystąpiła w duecie z Dodą.

Według dziennika widownia najpierw myślała, że to awaria sprzętu.

Popisy Muchy słuchacze początkowo brali za awarię sprzętu nagłaśniającego. Jednak piski i skrzeczenie powtarzały się zbyt regularnie, by zwalać win na technikę. W końcu stało się jasne – tak śpiewa Mucha

Ze słynnego powiedzenia \”śpiewać każdy może\” dziennikarze Faktu bezwzględnie wykluczyli aktorkę.

Cóż, musieli się chyba odgryźć za te 75 tys., jakie przyszło im zapłacić w ramach przegranej w sądzie sprawy.