W przeddzień świąt Ashlee Simpson i Pete Wentz zabrali swego synka, Bronxa, do dentysty.

Maluch wyrasta powoli z pieluch – przynajmniej na fotkach prezentuje się całkiem poważnie.

Jego mama mówi, że Bronx jest spokojnym, ale pogodnym i roześmianym chłopcem.

– Ma własne, specyficzne poczucie humoru – opowiada Ashlee. – Bawi go wiele rzeczy. Jeśli tylko ktoś zaczyna się śmiać w jego towarzystwie, Bronx natychmiast to podchwytuje i robi to samo, w ten sposób zaczynają się zawody w śmianiu.

Zobaczcie zdjęcia wesołej rodzinki.

Foto 1
Foto 2
Foto 3