/ 25.05.2007 /
Święto dla fanek Orlando Blooma. Aktor rozbierze się do przysłowiowego rosołu.
Przystojniak ma jednak pewne obawy co do absolutnej nagości, a ponoć tego właśnie wymaga jedna z jego najnowszych ról.
Niestety, nie w kinie, a teatrze. Jak widać Bloom idzie w ślady młodszego kolegi po fachu, Daniela Radcliffe – przeczytajcie tego newsa.
Filmowy Harry Potter zebrał gorące pochwały za odważną rolę chłopca czującego seksualny pociąg do koni.
Nie wiadomo, o czym traktować będzie sztuka Blooma, ale musi być ciekawa, skoro zdecydował się świecić nagą pupą na scenie.
I coś na deserek 🙂