Ach, te problemy wielkiego świata… Angelina Jolie i Brad Pitt pokłócili się w barze w Cannes.

Aktorce zamarzył się nowy dom, tym razem w Monte Carlo. Oczywiście o swoim nowym pomyśle powiedziała natychmiast Bradowi, który orzekł, że w Stanach czuje się na tyle dobrze, że nie zamierza przeprowadzać się nigdzie indziej. Angie oczywiście nalegała – ta dosadna opinia wcale jej nie zniechęciła.

Para zaczęła się kłócić, ale Pitt w pewnym momencie nie wytrzymał. Wstał, zabrał marynarkę i najspokojniej w świecie wrócił do domu. Sam.

– Jestem zmęczony tymi wszystkimi podróżami po świecie. Chcę mieć swoje miejsce, a najbardziej chciałbym mieć trochę czasu, żeby pobyć w Stanach – miał powiedzieć przed opuszczeniem lokalu.

Plotkę opublikował Daily Snack, które do najbardziej wiarygodnych źródeł nie należy. Bardzo możliwe, że wszystko jest przesadzone. Zresztą, konflikty są nieraz nieuniknione i wcale nie muszą oznaczać kryzysu. Tylko po co ja to piszę… Wy i tak o tym wiecie doskonale. 🙂

Na poniższych fotkach wcale nie sprawiają wrażenia niezgodnej pary: