Anne Hathaway stwierdziła niedawno, że jest gruba. Przynajmniej na tle innych szczuplutkich aktorek, które mieszczą się w rozmiar O.

Anne – jedna z najseksowniejszych hollywoodzkich gwiazd – ma zdrowe kształty. I przez nie właśnie nigdy nie mieści się w suknie przysyłane przez projektantów.

– Zawsze trzeba przerabiać nadesłane dla mnie suknie, bo się w nie nie mieszczę. Jestem gruba! Nie wiem, dlaczego wszystkim się wydaję, że każda znana osoba nosi rozmiar zero. Ja nie noszę, zatem muszę odsyłać każdą sukienkę, jaką dostaję od projektantów. Zawsze dołączam notatkę, że jeżeli chcą bym w niej wystąpiła, to muszą ją powiększyć.

Hathaway nie czuje się jednak źle w swoim ciele. Jak stwierdziła, „nie ma zamiaru chodzić sztywna jak kij\”, by tylko wbić się w ciasną suknię.

– Wolę być gruba – dodaje.

Gruba? A może po prostu zdrowa, piękna i seksowna?