Tym razem Weronika Rosati przyszła na imprezę sama. Nie było z nią ani mamy, ani taty. Odnotujemy to jako dość nietypowe wydarzenie.

Kolejną niespodzianką była kreacja aktorki. W kwestii koloru nic się nie zmieniło, Weronika pozostała wierna nastrojowej czerni. Za to jeśli chodzi o fason – o, tu poczuliśmy powiew świeżości.

Zamiast bufiastych ramion i klasycznego kroju, Rosati zaprezentowała się w sukience z koronkowych falbanek. Asymetryczny dekolt odsłaniający jedno ramię ładnie pasował
do urody Rosati.

Jednym słowem, poczuliśmy się usatysfakcjonowani!

A Wam jak się podoba Weronika Rosati w takiej kreacji?

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"