Czyżby Maja Bohosiewicz chciała błyszczeć równie mocno, co znana siostra Sonia?

Być może. Tyle tylko, że starsza panna Bohosiewicz nie musi pokazywać piersi, by kierować ku sobie uwagę. Maja uciekła się do starego, sprawdzonego widoku, czyli biustu podanego jak na tacy, który z dumą prezentowała na Telekamerach 2010.

Dla kontrastu Sonia zapięta była po szyję. I tylko na tym zyskała: