Afera Tymochowicz-Doda z Pewelcem w tle przerodziła się w wyjątkowo kiepską telenowelę.

Rabczewska czuje się jednak górą. W rozmowie z Robertem Patoletą Wideoportalu nie wspomina ani słowa o dziecku – być może aż za dobrze wie, że posunęła się za daleko do publicznego prania brudów wciągając 2,5 letnią dziewczynkę, ale przecież nie wypada przyznać się do błędu.

Idzie więc w zaparte i twierdzi, że Tymochowicz mami ludzi. A ona jest „wojowniczką prawdy\” w złotym wdzianku. Mocy, przybywaj!