Catherine Zeta-Jones z upodobaniem nosi futra.

Ostatnio stwierdziliśmy co prawda, że zwierzęce „kreacje\” dodają lat aktorce, która przecież nie jest jeszcze taka stara, na jaką wygląda poubierana w ciężkie płaszczydła, ale żona Michaela Douglasa najwyraźniej ma w tej kwestii inne zdanie. Futra nosi nadal i – o zgrozo – zmienia je na coraz to inne.

My sobie żartujemy, tymczasem PETA ma pani Zety-Jones serdecznie dosyć. Ostatnio w oficjalnym oświadczeniu organizacja napisała tak:

W obrzydliwych spodniach z krowiej skóry, ohydnym płaszczu z lisów i ze wstrętną torebką ze skóry aligatora, Catherine Zeta-Jones wyglądała, jakby przemierzyła z nożem arkę Noego. Może stara się przygotować sobie charakteryzację do swej następnej
roli – seryjnego zabójcy albo wypychacza zwierząt!

Na czarnej liście PETA, oprócz Zety-Jones, znajdują się jeszcze: Jennifer Lopez, Aretha Franklin, Rihanna, Jessica Simpson, Goldie Hawn oraz jej córka – Kate Hudson.