Kellan Lutz nie tylko ma fantastycznie zbudowane ciało. Okazuje się, że przejmuje się także bezdomnymi zwierzętami. Gwiazdor znany z sagi Zmierzch pokazał się w ostatniej kampanii organizacji PETA. Niestety nie jest nago. Wielka szkoda. Za to ma w objęciach uroczego pieska.

Zdjęcia mają zachęcać do brania zwierząt ze schronisk, a nie do ich kupowania. Z pewnością do wielbicielek jego filmowej postaci taki przekaz dotrze. A przy okazji Kellan to chodzący ideał. Ciało plus czułe serce.

I jak tu go nie lubić? Szkoda tylko, że do Stanów tak daleko i nie można przypadkiem wpaść na niego na ulicy.

\"\"