Nie ma wątpliwości, że Kinga Rusin to profesjonalistka, ale za karierą stoi coś więcej.

Kobieta, która po urodzeniu dzieci zaczęła robić karierę, pracuje jednak niemal nieustannie.

Magazyn Rewia opisuje trudne dni prezenterki:

Śpi po 5 godzin na dobę, maile wysyła o 4 nad ranem, w podróży nie rozstaje się z laptopem i nawet podczas urlopu z dziećmi wisi na telefonie – czytamy.

Dalej dowiadujemy się, że Rusin podczas zwykłego spaceru potrafi wejść do sklepu z kosmetykami i wypytywać o oczekiwania klientek – w końcu jest właścicielką marki kosmetycznej, zresztą całkiem nieźle sprzedającej się.

Na pewno idą za tym gigantyczne pieniądze i jakaś satysfakcja, czego gratulujemy. Tylko czy aż tyle trzeba, by czuć się kobietą spełnioną?

&nbsp