Jakiś czas temu głośno było o molestowaniu nastolatki na scenie. Ale Akona nic to nie nauczyło. Co tym razem?
Pewien niezbyt mądry widocznie dzieciak pomyślał, że będzie to zabawne i rzucił czymś w Akona, prawdopodobnie piłką. Ten, zamiast udać, że nic nie zauważył, kazał ochroniarzom przyprowadzić biedaka na scenę.
Chociaż nie symulował na nim gwałtu, zrobił także coś głupiego. Podniósł delikwenta i z całej siły rzucił nim w publiczność…
Nie dość, że raz narobił sobie wstydu, Akon nie uczy się na błędach. Jego przeprosiny były sztuczne i wymuszone. Ma szczęście, że nikomu nic się nie stało. Tu już nie byłoby 23-dniowego wyroku.
Wydarzenie możecie zobaczyć z dwóch perspektyw na poniższych filmikach.
Wcześniejszy wybryk Akona tutaj – Akon molestuje nastolatkę na scenie.