W wywiadzie dla magazynu YOU! Kelly Rowland z rozbrajającą szczerością opowiada o sobie. A właściwie krytykuje swój wygląd i nawyki.

Przede wszystkim nie przepada za swoim tyłeczkiem. Dlaczego? Jest posiekany rozstępami. Większość gwiazd boi wypowiadać tego słowa na głos, a ona otwarcie przyznaje się do skazy.

Poza tym Kelendria, ponieważ takie jest jej prawdziwe imię, jest pociągająca… nosem. Cierpi na alergię. Koleżanki z Destiny’s Child maksymalnie denerwowało jej wieczne dmuchanie noska. A jeśli już o nim mowa to dopiero niedawno został zaakceptowany przez pannę Rowland. Wcześniej uważała, że jest za duży do twarzy.

Jak widać piosenkarka ma luźne podejście do samej siebie. Owszem dba o formę, ale tylko dlatego, że lubi ładnie wyglądać nago:) Zarzeka się, że rozmiar zero to nie jest jej cel.

Najciekawsza jest jednak jej obsesja na punkcie butów. Ma ich masę! Mówi na nie „panienki\”. Kiedy kupuję nową parę przedstawia je pozostałym paniom. Jak widać to pozytywnie zakręcona osoba.

Singiel Like This z nowej płyty będzie miał oficjalną premierę 11 czerwca, a sam krążek Ms Kelly ukaże się 25 czerwca.