Niedawno ekscytowaliśmy się zdjęciami odchudzonej Leony Lewis. Piosenkarka, której podobno zupełnie nie przeszkadzała jej wcześniejsza figura, chwaliła się, że nową sylwetkę zawdzięcza wyłącznie zdrowemu stylowi życia.

Dziś trudno powiedzieć, jaką figurę ma piosenkarka. Na ostatniej gali Lewis wystąpiła w czarnym kombinezonie (możliwe, że był to komplet – bluzka i spódnica), który szczelnie zakrył całą Leonę.

Spodnie poszerzane w okolicach bioder wcale nie podkreślały smukłych kształtów. Lewis wyglądała jak czarna plama, w dodatku raczej bezkształtna.

Albo Lewis znajdzie sobie jakiegoś sensownego stylistę, albo polegnie na modowym placu boju.

Bo choć piękna z niej kobieta, zupełnie nie potrafi wyeksponować swoich walorów.

\"\"

\"\"