Courtney Love, wielka buntowniczka, postanowiła ogłosić światu swoją śmierć:

– Courtney Love umarła! – mówi. – Wszyscy uznali, że jej już nie lubią. Uwielbiamy to, co robi na scenie, ale nie potrzebuję jej do końca mojego życia.

Chodzi o zmianę pseudonimu, którym posługuje się od lat, a konkretnie nazwiska „Love\”.

Wdowa po Kurcie Cobainie wierzy, że pozbycie się przydomka pozwoli jej odbudować reputację.

Jak będzie nazywać się teraz? Courtney Michelle, co akurat stanowi część jej prawdziwego imienia, Courtney Michelle Harrison.

Artystka robi to również po to, by uniknąć skojarzeń z jej zmarłym mężem. Niedawno wyznała, że \”ma go dość\”.

– Nie jestem jego ziemską rzeczniczką. Nie wiem, jaki by teraz był, czy podobały mu się celebrytki, czy grubaski, czy byłby homoseksualistą. Nie wiemy tego, bo zmarł w wieku 27 lat – stwierdziła ze złością w rozmowie z magazynem NME.