Chociaż zjednała sobie już wielu męskich fanów, Rihanna chce być jeszcze chudsza. Ciężko ćwiczy na siłowni z trenerem, by jej ciało było bardziej „ponętne\”.

– Nie ma nic lepszego na utratę wagi niż bycie elegancką, zdrową i w formie. Kiedyś nie czułam się świetnie. Teraz ćwiczę i próbuję zdrowo się odzywiać. To sprawia, że chudnę, nawet nie myśląc o tym. Nie próbuję celowo stać się wychudzona – mówi 19-letnia piosenkarka.

Rihanna, która wystąpiła w odważnym ubraniu na rozdaniu MTV Movie Awards (foto i wideo w naszej relacji), nie lubi niektórych części swojego ciała:

– Pracuję z trenerem nad moimi ramionami. Nie chcę męskich, umięśnionych ramion. Pracuję nad moim tyłeczkiem, ponieważ go kocham. Najbardziej jestem skupiona na nogach, ale nie mam żadnej obsesji.

Jest jednak rodzaj ćwiczeń, którego się nie podejmie – pływanie. Rihanna, urodzona na wyspie, boi się morskich stworzeń. Może basen?

– Bardzo boję się morskich zwierząt. Nawet małej rybki. Kiedyś byłam w wodzie, a na Barbadosie woda jest wręcz przezroczysta, zobaczyłam małą rybkę pływającą wokół moich stóp. Miałam atak paniki. Po prostu zamarłam. Jakiś mężczyzna musiał mnie podnieść i wyciągnąć z wody – żali się piosenkarka.

Zdrowe jedzenie i ćwiczenia to jak najbardziej dobry pomysł. Oczyszczenie organizmu do pewnego stopnia i bycie w formie jest czasem wskazane. Ale z umiarem, droga Rihanno. Nie chcemy więcej wychudzonych na siłę ciał i chorób w Hollywood. A może Wy chcecie?