W rozmowie z Lookr.tv Candy Girl opowiedziała o swoich modowych fascynacjach. Po raz kolejny stwierdziła, że szykując swoje kostiumy na scenę nie wzoruje się na Lady Gadze.

Piosenkarka powiedziała również, że nie korzysta z usług stylisty, bo po prostu szkoda jej na to pieniędzy.

Okazuje się, że sukienki i stroje, w których Candy występuje na scenie, są w dużej mierze jej dziełem. Hetmańska uwielbia przerabiać ubrania, wzbogacać je swoimi pomysłami. Czasem rozpruje jakąś gotową, sklepową sukienkę i zrobi z niej coś zupełnie nowego, czasem pobiegnie do sklepu z wyposażeniem mieszkań, kupi sznur do zasłon i obszyje nim marynarkę. Pomysłów jej nie brak.

Zobaczcie zresztą sami:

\"\"