Czy ktoś lubi Kim Kardashian? Media darzą ją uczuciem trudnym, bo przecież świetnie sobie w nich radzi, będąc nieustannie krytykowaną.

Po tym, jak na jaw wyszły szczegóły dotyczące jej małżeństwa z Damonem Thomasem (tutaj więcej na ten temat), mężczyzna postanowił przestawić swoją wersję wydarzeń.

Magazynowi InTouch opowiedział o tym, jak to jego była żona uwielbiała plotki, obgadywanie sióstr i operacje plastyczne.

– Nie potrafi pisać, śpiewać ani tańczyć, więc robi krzywdzące rzeczy, aby urosnąć w oczach mediów – twierdzi Thomas, producent muzyczny. – Dla mnie to medialna dziwka.

– Jej obsesją jest sława. To zazdrosna kobieta, która rywalizuje z siostrami – dodaje.

Damon przekonuje, że pozornie słodka Kimmie ma drugie, znacznie gorsze oblicze.

– Nie obchodzi ją, kogo skrzywdzi, byle by tylko zabłysła. Rani przyjaciół i rodzinę.

Zwłaszcza siostry. Kiedy ona i Thomas byli jeszcze małżeństwem, \”robiła, co mogła, by je zostawić w tyle\”.

Eks-mąż twierdzi ponadto, że Kim kłamie jak z nut, bez mrugnięcia okiem. Jego zdaniem wszystkie zarzuty, jakoby ją bił, były zmyślone.

– Skłamała, bo chciała wyciągnąć ode mnie grube pieniądze – przekonuje. – W trakcie trwania naszego małżeństwa nigdy nie zrobiła nic w tej sprawie. Zresztą, to ja pierwszy złożyłem pozew, bo Kim zdradzała mnie z kilkoma facetami.

Teraz najlepsze: Damon twierdzi, że za czasów małżeństwa Kim przeszła operacje plastyczne, w tym operację powiększania biustu i liposukcję, za które on zapłacił.

– Jest od nich uzależniona – uzasadnia. – Zawsze chciała tak żyć. Chciała się stać tym, kim dziś jest.

Thomas był gotów za to płacić. Do czasu.

– Zobaczyłem żonę z innym mężczyzną. Miała na sobie ubrania, które kupiłem jej tuż po jej liposukcji. Żaden mąż nie chciałby zobaczyć czegoś takiego.