Znana z serialu M jak Miłość Monika Obara pokutuje teraz za błąd sprzed dwóch miesięcy.
Będąc pod wpływem alkoholu wsiadła wówczas do samochodu, który niedługo potem uderzył w latarnię. Monika trafiła do izby wytrzeźwień. Sąd orzekł: pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata.
Taki epizod to dla każdej aktorki katastrofa. I tak samo odebrała to ona.
Przez miesiąc nie wychodziła z domu.
– Całymi dniami płakała, zadręczała się myślami, prawie nic nie jadła – mówi jej znajomy magazynowi Świat i ludzie.
Krążyły plotki, że straci angaż w teatrze i rolę w serialu. Kiedy jednak producentka M jak Miłość, Ilona Łepkowska, obiecała jej, że nie zamierza zakończyć z nią współpracy, odżyła.
Na jubileuszowym koncercie pokazała się już w dużo lepszym stanie i – co więcej – o kilka kilogramów szczuplejsza.
– Wróciła do życia – przekonuje jej koleżanka.