Dorota Gardias jest piękną kobietą. Tak piękną, że czeszący ją fryzjer najwyraźniej uznał, że nic nie jest jej w stanie oszpecić.

A jednak…

Fryzura, w jakiej pokazała się na imprezie Glamour, była tak koszmarna, że przebiła nawet różową, satynową kreację na jedno ramię – fason, który do znudzenia pokazują od jakiegoś czasu niemal wszystkie gwiazdy.

Trudno nam określić, co było inspiracją do takiego uczesania. Kapitan Spock? Hełm? Mirelle Mathieu? Niezależnie od tego efekt jaki jest, każdy widzi: