/ 08.06.2007 /
Michał Wiśniewski zachwyca się tym razem Magdą Gessler, słynną właścicielką luksusowych restauracji.
choć na pozór wygląda na kobietę z tłumu to po pierwszym wypowiedzianym słowie wiesz jedno: klasa sama w sobie. arystokracja w dobrym tego słowa znaczeniu. w mowie, geście i samym byciu. no cóż – pisze piosenkarz.
Cóż co?
Najbardziej frapujący okazał się jednak krótki tekst:
niemcy w domu … i to na poważnie … kocham swoją żonę, ale …
szkoda …
Kocham swoją żonę, ALE…?
Jak myślicie, czego tu brakuje?