Sława nie zawsze popłaca.

Ke$ha została pozwana przez swoich byłych menedżerów na kwotę 14 milionów dolarów!

Byli współpracownicy twierdzą, że piosenkarka podstępem wykluczyła ich ze swojej kariery za namową autora piosenek, Dr Luke’a.

Szefostwo DAS Communications w pozwie oświadcza, że w 2006 roku piosenkarka podpisała z nimi kontrakt, godząc się na wypłacanie im 20% swoich zarobków. W zamian za to miała mieć zagwarantowaną wielką karierę. Gdyby nie udało jej się w ciągu roku podpisać kontraktu z dużą wytwórnią płytową, umowa mogła być zerwana bez konsekwencji.

Menedżerowie twierdzą, że dwoili się i troili, by Ke$hę uczynić gwiazdą. W 2008 roku piosenkarka prowadziła już rozmowy z wytwórnią Warner Bros. Records, ale jej znajomy, autor piosenek Dr Luke wstrzymał negocjacje i rzekomo namówił artystkę, by zwolniła firmę DAS.

Jest problem, bo prawnik Ke$shy twierdzi, że do rozmów z wytwórnią nie doszło za sprawą menedżerów, a piosenkarka po prostu kulturalnie zakończyła współpracę.

Jak to mówią, sukces ma wielu ojców.

Poniżej parodia pierwszego hitu Ke$hy, Sink Talk:

Utwór nawiązuje do Tik Tok. O czym opowiada? Praktycznie o tym, że piosenkarka nie potrafi śpiewać.

Poniżej oryginał: