Lindsay Lohan trudną rolą aktorki jednego z najsłynniejszych filmów pornograficznych, Lindy Lovelace, miała nadzieję na powrót do wielkiego show biznesu.

Tymczasem okazuje się, że film Inferno najprawdopodobniej wcale nie trafi do film.
Powód? Za dużo erotyki.

Informatorzy, którzy widzieli scenariusz, twierdzą, że jest on tak kontrowersyjny i wyuzdany, że nikt nie zezwoli na jego prezentację na srebrnym ekranie.

The New York Post przekonuje, że nie ma to nic wspólnego z samą Lohan, która po prostu pechowo wybrała rolę, w której jest „absolutnie poniżana\”.