Colin Farrell pojawił się niedawno w show Jimmy’ego Kimmela.

Z radością opowiadał o 7-miesięcznym synku Henrym – jego zdaniem to „naprawdę grzeczny chłopiec\”.

– Wziąłem go nawet do lekarza, by upewnić się, czy aby na pewno wszystko z nim w porządku, ale doktor stwierdził, że dziecko jest po prostu grzeczne – żartuje.

Czy jest coś na temat Alicji Bachledy-Curuś? Nie, niestety nie. Co ciekawe, Jimmy Kimmel, prowadzący, nawet o nią nie spytał! Wydaje się, że \”kolejna dziewczyna Farrella\” jest ignorowana i traktowana jak ktoś, kto pewnie z czasem zostanie zastąpiony przez \”lepszy model\”. Przykre, ale chyba Ala wiedziała, z czym będzie musiała się zmierzyć rozpoczynając romans z takim kobieciarzem…