Kate Moss się kończy – wieszczą media.

Nagie okładki z modelką już nie ekscytują, a najnowsza, dla Next Liberation, została określona jako nudna i wtórna.

Mówi się, że to koniec „Kokainowej Kate\” i modelek, które wyglądają, jakby wiecznie borykały się z uzależnieniem od używek (co niejednokrotnie było prawdą), anoreksją lub innymi chorobami.

W typie mediów jest teraz kusząca Rose Huntinhton-Whiteley – szczuplutka, anielska.

A Kate?

Cóż, z pewnością nadal ma swoich fanów.

 

Kate już wielokrotnie rozbierała się przed obiektywem. Poniżej jedno z jej zdjęć dla magazynu Interview: