/ 12.06.2010 /
Kate Moss się kończy – wieszczą media.
Nagie okładki z modelką już nie ekscytują, a najnowsza, dla Next Liberation, została określona jako nudna i wtórna.
Mówi się, że to koniec „Kokainowej Kate\” i modelek, które wyglądają, jakby wiecznie borykały się z uzależnieniem od używek (co niejednokrotnie było prawdą), anoreksją lub innymi chorobami.
W typie mediów jest teraz kusząca Rose Huntinhton-Whiteley – szczuplutka, anielska.
A Kate?
Cóż, z pewnością nadal ma swoich fanów.