W kwietniu sieć obiegły zdjęcia Britney Spears zrobione w ramach kampanii reklamowej Candy. Były nietypowe, bo prawdziwe – bez retuszu. Wielu chwaliło piosenkarkę za odwagę, bo Spears sama zgodziła się na pokazanie jej niedoskonałości figury czy cery.

Jednak tym razem gwiazda postanowiła nie ryzykować. Na okładce sierpniowego wydania Cosmo widzimy sztuczną do bólu Brit, z wygładzoną buzią, pełnym, powabnym dekoltem i ładnym brzuszkiem.

Wszyscy, którzy przeglądają czasem fotki robione Spears przez paparazzi wiedzą, jak zafałszowany jest ten wizerunek gwiazdy.

Sama Britney wydaje się być zadowolona. Na Twitterze poinformowała wszystkich o nowej okładce i zapytała, jak się podoba.

No więc – jak Wam się podoba?

\"\"

I Britney Spears w wersji \”surowej\”, bez retuszu

\"\"