W Ameryce ubóstwiana jest Scarlett Johansson, za to my mamy naszą własną, polską Scarlett. Ola Kwaśniewska nie gra, nie śpiewa, ale za to na stałe zagościła na naszych salonach.

Bycie celebrytką nie jest takie złe, a Ola doskonale wie, jak korzystać z takiego życia. Właśnie wypoczywa wśród gwiazd w Świnoujściu. Jak zawsze postawiła na wygodę, czyli krótkie szorty, zielonkawą podkoszulkę z nadrukami na ramionach, szpilki i – obowiązkowo – okulary.

Ola czy Scarlett? Którą wolicie?

\"\"\"\"

\"\"\"\"

\"\"\"\"