Każda gwiazda to nie gwiazda bez perfum sygnowanych swoim nazwiskiem.

A zatem do grona „pachnących gwiazd\” dołącza Katy Perry, która jesienią wypuszcza na rynek zapach Purr.

– Mam chyba z 50 różnych perfum. Intryguje mnie mistyka zapachu – powiedziała piosenkarką.

Co oznacza słowo Purr? Cóż, to angielski odpowiednik polskiego miau, dotyczy jednak tego tajemniczego dźwięku, który wydaje mruczący kot.

A zatem Koci Pomruk. Niech będzie.

Buteleczkę ma nawiązywać do stroju kobiety-(dzikiego) kota, który Perry raz już miała na sobie.

Piosenkarka opisuje zapach jako \”brzoskwiniowy nektar, zakazany owoc (jabłko) z odrobiną bambusa\”.

&nbsp