Problemy wielkich gwiazd – bycie uwięzionym w toalecie.

Brzmi nieprawdopodobnie?

A jednak.

Leonardo DiCaprio musiał wezwać pomoc po tym, jak zaatakowały go szalone fanki.

Rzecz miała miejsce w RPA. Aktor oglądał mecz Brazylia-Holandia podczas niedawnych Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej. W pewnym momencie udał się do publicznej toalety. Niestety, tłum kobiet natychmiast rzucił się w tym samym kierunku – wszystkie chciały zobaczyć siusiającego bożyszcza.

DiCaprio był uwięziony. Zamknął się od środka, bojąc się, by drzwi wytrzymały i zaczął krzyczeć o pomoc.

Dopiero po dłuższej chwili ochroniarze usłyszeli jakieś krzyki dobiegające z toalety.

– Był w ciemnych okularach i czapeczce bejsbolowej, ale i tak go rozpoznano. A takie wieści rozchodzą się migiem – mówi jeden ze świadków.

Strach pomyśleć, co by się działo, gdyby kobiety były szybsze od ochrony. Niech teraz nikogo nie zdziwi widok Leo udającego się „na stronę\” z bodyguardem.

&nbsp