Zanim się rozstali, Anna Świątczak, dawniej Wiśniewska, przyznała, że koniec związku to jej inicjatywa. Piosenkarka jasno dała do zrozumienia, że bierze na siebie wszystkie konsekwencje rozpadu związku.

Teraz musi się liczyć ze skutkami swej decyzji.

Ponoć znajomi pary murem stanęli po stronie Michała, którego starają się wspierać i zajmować, tak, by nie myślał o osobistej porażce. Wspólne kolacje, wypady na korty, wizyty „na mieście\”, słowa otuchy – na to może liczyć Wiśniewski.

Jego była partnerka nie może liczyć na sympatię. Mówi się, że zbyt mało zrobiła dla ratowania związku.

Czytaj więcej: Nergal wprowadził się do Dody

Dołącz do fanów Kozaczka na Facebooku! Czekamy na Ciebie tutaj.