Program X-Factor emitowany jest co prawda w Wielkiej Brytanii, ale występują tam takie oryginały, że show zyskuje na popularności również za granicą.

Niedawno pisaliśmy o bezczelnych nastolatkach o skłonnościach do agresji, którym wydawało się, że potrafią śpiewać.

Tym razem kolejna nowość: prostytutka, 19-letnia Chloe Victoria Mafia, która mówi o sobie, że \”nie pasuje nigdzie, tylko na scenę\”.

Dziewczyna prowadzi – jak to określiła w rozmowie z tabloidami – \”łatwy tryb życia\”.

– Zachowuję się i ubieram jak gwiazda. Nie chcę być tylko kimś, kto żyje i umiera. Chcę, żeby o mnie pamiętano.

– Jakie masz hobby? – zapytał jeden z sędziów.

– Imprezowanie.

– Jakie imprezowanie?

– Jakiekolwiek!

Dziewczyna nie popisała się niczym innym poza gadulstwem i chociaż przy dzisiejszych możliwościach obróbki głosu mogłaby zostać piosenkarką.

– Wierzę, że coś tam jest – powiedział na koniec Simon Cowell.

Zapytany później przez dziennikarzy o to, dlaczego nie zdyskwalifikowano osoby, która prywatnie para się najstarszym zawodem świata, odparł:

– Nie zabroniliśmy prostytutkom występować w programie. Jeśli jakaś osoba zgłasza się do X-Factor, to najwyraźniej chce coś zrobić ze swoim życiem.

Wygląda zatem na to, że jeszcze usłyszymy o Chloe.