Katy Perry ma duże piersi i być może jest pewien problem z odpowiednim schowaniem ich pod niektórymi sukienkami.

Wiele osób jest jednak zdania, że do Ulicy Sezamkowej, w którym to programie była niedawno gościem, mogła pojawić się w skromniejszej kreacji.

Tymczasem zza zielonego materiału i kawałka tiulu widać pokaźny biust piosenkarki.

Media zniesmaczone, a dzieci miały okazję popatrzeć na dwie „poduszki\”, które zdobią front Katy. Ponoć najmłodsi się nie skarżyli. Elmo też nie.