Takiej diety odchudzającej nie proponujemy nikomu.

Paris Hilton, przerażona możliwością uwiecznienia oddawaniu się potrzebom fizjologicznym, praktycznie przestała jeść. Do tego swoje dołożył stres.

Teraz dziedziczka waży ponoć zaledwie 45 kg przy wzroście 173 cm.

Władze więzienia rozważają podłączenie jej do kroplówki.

Jeżeli Paris nie zacznie jeść, będą ją karmić dożylnie.

Jej włosy, które i tak ucierpią z braku szamponu (dozwolone jest tylko mydło!), a tym bardziej drogich odżywek, zaczną chyba wypadać garściami. Stres, niedożywienie plus absolutny brak kosmetyków. Nic dziwnego, że Hiltonówna zapowiedziała, że do czasu wyjścia z więzienia nie spojrzy w lustro.

Dziedziczką opiekują się lekarze, ale nie styliści.