Anna Mucha miała swoje stylistyczne oraz urodowe wzloty i upadki. Chudła, zapuszczała włosy, później je obcinała i przybierała na wadze.

Teraz chodzi szczupła, w starannym makijażu. I zawsze dba o to, by oglądający miał się na czym skupić – w jej wypadku na twarzy, piersiach i nogach.

Wszystko to ozdabia serią min i póz rodem z Playboya. W końcu ma już niejakie doświadczenie w pozowaniu. Jej rzeczywistość to wymierzone w nią aparaty fotograficzne.

Zobaczcie, jak brylowała na premierze Nędzników. Nie wiemy, jak Wy, ale my widzimy przede wszystkim piersi i pupę.