Ci, którzy wybrali się na koncert Katy Perry chyba się nie zawiedli. Na Interii znaleźliśmy całkiem sympatyczną recenzję z tej imprezy. I choć jej autor, Michał Michalak, nie jest może wielbicielem nadmiaru słodyczy (a te właśnie stanowiły przewodni motyw koncertu – landryny, wata cukrowa, lizaki zdobiły scenę, za kulisami pełno było cukierków) koncert opisał jako udany.

Katy nawiązała dobry kontakt z młodą publicznością. Fani reagowali żywo na jej słowa – widać było, że angielski Perry nie jest dla nich problemem. Sala śpiewała razem z piosenkarką, skakała i śmiało wchodziła w interakcję (oczywiście werbalną!).

Nic dziwnego, że Perry powiedziała po koncercie portalowi Interia:

– Fani są wspaniali, wyglądało na to, że świetnie się bawili. Chciałam, żeby Polska była częścią mojej trasy i wszystkiego, co robię. To było coś wyjątkowego dziś wieczorem.

\"\"

\"\"