Księżna Yorku Sarah Ferguson musi czuć sympatię do Paris Hilton i to na tyle dużą, że posłała jej pocieszający list.

Obie spotkały się wcześniej na kilku imprezach. Pamiętajmy jednak, że w Hollywood „przyjaźń\” jest nieco inaczej postrzegana i nieraz kilka spotkań wystarczy, żeby kogoś nazwać bratnią duszą.

Sarah tak się poczuła i nawet spotkała się z rodzicami dziedziczki, starając się ich wspierać w trudnych momentach.

– Paris wie, że trafiamy w życiu na różne przeszkody, ale każdy może je przezwyciężyć – powiedziała Ferguson. – Mam nadzieję, że z tego wyjdzie coś dobrego dla niej.