Pewien plotkarski, popularny blog podaje informację, jakoby Josh Hartnett dostał w toalecie pewien „prezent\” od nieznajomej dziewczyny.

Oto, jak opisuje zdarzenie świadek (huhu! piszemy jak o zbrodni):

– Zeszłej nocy w Nowym Yorku wyszedłem z kumplem na miasto. Zaczęliśmy w barze zwanym Max Fish. Dwie moje koleżanki zauważyły, że przyszedł Josh Hartnett i zaczęły z nim rozmawiać. Ten zaprosił je i kilku innych znajomych do baru Mamma’s. Kiedy się tam zjawiliśmy, zobaczyliśmy Josha otoczonego przez nowy wianuszek dziewczyn. Chwilkę potem koleżanka musiała pójść do toalety. Do jednej z kabin weszły dwie dziewczyny, a za nimi jakiś gość. Facet stojący przed nami w kolejce do toalety wnerwił się, bo trochę im tam schodziło. Nie wiedział, że w środku jest Josh Hartnett. Zdenerwowany otworzył drzwi i szczęka opadła mu z hukiem na dół na widok tego, co zobaczył. Dziewczyna klęczała przed Joshem i z zaangażowaniem zadowalała go ustami. Nie wiadomo, co robiła druga z nich, bo szybko zamknęli drzwi.

Redaktor bloga dodaje:

Widzicie? Gwiazdy są takie jak my! Dziewczyny robią im lody w barowych łazienkach.