Reni Jusis to mama ekologiczna – jej niespełna roczny synek Teofil nosi pieluszki tetrowe myte nie przy użyciu proszku, a specjalnych orzechów piorących sprowadzanych z Indii. Nie był jeszcze szczepiony, bo jego mama pomyśli o tym, kiedy maluch skończy rok i zbuduje naturalną barierę ochronną. Jusis nie ma wózka – małego nosi na specjalnym nosidełku tekstylnym.

Tygodnik Takie jest życie donosi o nowym elemencie wprowadzania ekologii do codzienności macierzyńskiej piosenkarki: Teosia myje w kąpielach, w których zamiast mydła wykorzystuje… mleko z własnej piersi.

– Mleko czyści ciało maleństwa tak samo jak mydło i co ważniejsze jest naturalne. I Reni nie musi się bać o jakiekolwiek alergie – powiedziała czasopismu jej koleżanka.

Sama Jusis zaś przekonuje, że „ekorodzicielstwo to jest powrót do korzeni\”.

– Takie przypomnienie, jak nasze babcie wychowywały dzieci – mówi.

&nbsp