Albo raczej Frecca. Po zmianie noska Agnieszka Frykowska zmieniła także swój pseudonim.

Jej płyta „Frecca Color of Giza\” ma udowodnić, że poza skandalami i rozbieraniem się przy byle okazji, ma ona jakiś talent. Nieoficjalna premiera singla promującego jej płytę miała miejsce podczas zabawy sylwestrowej.

Ciężko cokolwiek powiedzieć o jej twórczości, bo oprócz występu u Kuby Wojewódzkiego nie znaleźliśmy żadnego zapisu jej wokalu. Za to już możemy ogłosić, że niedługo pojawi się kolejna sesja rozbierana z jej udziałem. W koñcu nowy biust też trzeba pokazać.