Paris Hilton najbardziej cieszy się z dwóch rzeczy, jakie ma na wolności: jedzenia i uścisków.

Dziedziczka przyznała, że bardzo stęskniła się za pysznościami po więziennej diecie.

Dlatego też pierwszą rzeczą, jaką zaplanowała po wyjściu z paki, był porządny obiad.

– Wiele się nauczyła na temat siebie samej. Jest silna i bardzo cieszy ją perspektywa dobrego jedzenia – powiedziała aktorka Ashley Scott, która odwiedziła Paris w niedzielę, gdy ta odsiadywała jeszcze karę.