Otwarcie salonu H&M Annie Musze musiało się chyba pomylić z imprezą w klubie. Aktorka zjawiła się w sklepie w wielkim stylu. Witana fleszami aparatów, eskortowana przez swego partnera i całą rzeszę fotoreporterów, znalazła się w końcu w centrum salonu i centrum uwagi.

Ubrana w małą czarną i seksowne platformy na bardzo wysokich obcasach celebrytka pełniła rolę gwiazdy.

Nie po raz pierwszy i nie ostatni zmonopolizowała całą uwagę.

Jak widać miała frajdę.

Zresztą nie tylko ona – fotoreporterzy też się tego wieczoru nie nudzili.

 

 

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"