/ 27.06.2007 /
Lubimy Rihannę bo udowadnia, że aby być piękną nie trzeba mieć silikonowego biustu, wypełnianych sztucznie ust i zmniejszanego nosa. Nawet problemy z cerą można wybaczyć.
Pominiemy tonę makijażu, bo jest to make-up sceniczny, ale skupimy się na czapeczce. Ktoś wie, jakie jest tutaj jej zadanie?