Czekamy, aż na jednej z okładek kolorowych magazynów pojawi się jej zdjęcie. Bo nie ulega wątpliwości, że kobiety chcą o niej czytać – dojrzałej pani polityk, byłej dziennikarce, zawziętej wojowniczce.

14 grudnia skończy 47 lat. Jest mamą trójki dzieci, dobrze zorganizowaną i uparcie dążącą do celu kobietą.

W Wikipedii możemy przeczytać, że Kluzik skończyła studia dziennikarskie w Warszawie. Działała wtedy w Niezależnym Zrzeszeniu Studentów, w latach 80. współpracowała z podziemnym Tygodnikiem Mazowsze. Pod koniec lat 80. zaczęła pracę w Tygodniku Solidarność, potem kierowała działem reportażu miesięcznika Konfrontacje. W 1992 roku zaczęła pracę w Expressie Wieczornym.

Kluzik zajmowała się nawet dziennikarstwem śledczym, przez pewien czas była też korespondentką zagraniczną (wyjechała m.in. do Bośni i Czeczenii).

Kolejne redakcje w karierze Joanny Kluzik to Wprost, Nowe Państwo oraz… Przyjaciółka, w której Rostkowska przez 4 lata pełniła funkcję następny redaktor naczelnej.

Jako polityk słynie z pracowitości i samodzielności. Kiedy kierowała kampanią wyborczą Jarosława Kaczyńskiego była tą, która nie bała się dzwonić do prezesa o późnej porze.

Prywatnie także musi być dobrze zorganizowana. Ma troje dzieci, nie może zaniedbywać domu, mimo swej miłości do polityki.

Joanna jest poukładana. Wie, w którym momencie powiedzieć: stop, jadę do domu, muszę zająć się mężem, dziećmi i pójść z psem na spacer – mówił w jednym z wywiadów jej współpracownik, Jarosław Krajewski.

Jak widać z ostatnich wydarzeń, Kluzik-Rostkowska ma swoje zdanie i stara się go bronić. Czy założenie nowej formacji pozwoli jej zaistnieć w pełni w świecie polityki? Czy Kluzik-Rostkowska będzie wzorem dla innych kobiet, czy zniknie z pola widzenia, czego z pewnością życzą jej wrogowie?

Przekonamy się niedługo.

\"\"

\"\"

\"\"