– Byłam bliska histerii – powiedziała Paris Hilton w wywiadzie dla People. – Wszystkie więźniarki okazały się być jednak bardzo pomocne. Miałam obok siebie dziewczyny, z którymi mogłam rozmawiać przez otwór wentylacyjny. [Dziewczyny] były po prostu słodkie.

– Ludzie mnie nie znają. A ja jestem dobrą osobą. Mam wielkie serce. Jestem szczera, jeszcze wszyscy się o tym przekonają.