Zuza Walkowiak wpadła wczoraj do studia Między kuchnią a salonem, by na gorąco skomentować plotki (które zresztą sama posłała w świat) na temat swej orientacji seksualnej oraz poszukiwania partnera.

Te moje wypowiedzi wzięły się stąd, że te wszystkie portale nie mają o czym pisać. Więc wymyśliłam że napiszę parę rzeczy dla beki, żeby te trzynastolatki miały co czytać – wyznała Zuza.

Niedoszła modelka dodała, że anons na temat poszukiwania partnera spotkał się z odzewem:

– Dostałam kilka tysięcy maili z ofertami. W pamięci zapadły mi dwa maile. Jeden miał ponad 4000 zdań i czytałam go ponad godzinę. Facet pisał, że jak mnie widzi to coś mu drga…

Walkowiak, która nie jest żadną lesbijką, pochwaliła się swą sławą za granicą:

Mam fanklub w Niemczech i Wielkiej Brytanii. To jakaś ogólna beka – podsumowała szum, który powstał wokół jej osoby.

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"